Previous Frame

CO O PRAKTYKACH W ŁODZI SĄDZĄ STUDENCI?

Nikogo nie zdziwi podział na studentów łódzkich uczelni, którzy w myśl zasady „jakoś to będzie”, skutecznie unikają jakichkolwiek ponadprogramowych aktywności budujących doświadczenie zawodowe oraz tych adeptów, którzy oprócz samego studiowania, świadomie torują sobie drogę do przyszłej kariery. Łatwo się domyślić, którym z nich łatwiej będzie znaleźć w przyszłości atrakcyjną, a co za tym idzie, dobrze płatną pracę. Banalne, a przez to trudne do podważenia prawo przyczyny i skutku głosi, że każdy skutek ma swoje szczególne przyczyny. Jeśli zatem za skutek swoich działań chcielibyśmy przyjąć wymarzoną pracę, musimy postawić kroki, które nas do niej przybliżą. Jeśli nie zrobimy nic, aby stać się dla pracodawcy atrakcyjnym pracownikiem, już teraz możemy przyzwyczajać się do sytuacji, w której mimo słynnego „zadzwonimy do pana”, telefon wciąż będzie milczał. A jeśli tylko zechcemy trochę poszukać, okaże się, że możliwości rozwoju jest mnóstwo.
 
Praktykuj na 100%
Czas studiów  to okres szczególny nie tylko ze względu na wyjątkowo aktywne życie towarzyskie. To także świetny moment na zdobywanie doświadczenia zawodowego. Wiedzą to i uczelnie, które same narzucają obowiązek odbycia praktyk swoim studentom, i pracodawcy, którzy chętnie otwierają drzwi przed tymi, którzy są świadomi tego, jak ważny jest samorozwój. Praktyki studenckie i staże to nieocenione doświadczenie pozwalające na odnalezienie się w nowej sytuacji, zorientowanie się, czego oczekują od nas pracodawcy i jak wygląda praca, którą chcielibyśmy wykonywać w przyszłości. To również możliwość dorobienia paru złotych do studenckiego budżetu – obecnie wiele firm oferuje staże płatne. Jednak żeby praktyki przyniosły wymierne korzyści, zarówno pracodawcy jak i studenci, muszą podejść do nich poważnie.
 
– Po I i II roku studiów na kierunku praca socjalna miałam obowiązek odbycia praktyk. Na pierwsze praktyki dostałam się do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, w którym mogłam poczuć się jak pełnoprawny pracownik. Kawę parzyłam tylko wówczas, gdy sama miałam na nią ochotę – mówi Marietta, studentka Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego na Uniwersytecie Łódzkim. – Niestety moje drugie praktyki nie były już cennym doświadczeniem. Jednak mając w pamięci, jak dużo nauczyłam się pracując w MOPSie, zamierzam podjąć się kolejnego stażu, już dla samej siebie. Jak na razie przeglądałam oferty staży w Internecie, między innymi na stronie www.praktyki.lodz.pl, która jest częścią inicjatywy Młodzi w Łodzi.
 
Nie zawsze mamy wpływ na to, czy praktyka studencka przyniesie nam wymierne korzyści. Dlatego przed podjęciem praktyk, powinniśmy szczególnie zatroszczyć się o zdobycie informacji na temat naszego przyszłego pracodawcy. Biuro Karier Politechniki Łódzkiej dba o to, aby studenci łódzkiej uczelni technicznej mieli możliwość odbycia porządnych praktyk i staży. Jednym z działań Biura jest wyszukiwanie miejsc w firmach umożliwiających odbycie trzymiesięcznych staży, za które studenci otrzymają dodatkowe wynagrodzenie niezależnie od tego, czy zapłaci im pracodawca. – Badamy firmy pod kątem jakości oferowanych przez nie staży oraz to, jacy stażyści i po jakich kierunkach, są przez nie poszukiwani. Tak sporządzoną listę  przekazujemy studentom, którzy mogą wybrać, na jaki staż chcieliby się udać – opowiada Grzegorz Kierner, p. o. Kierownika Działu Innowacji i Współpracy z Gospodarką PŁ. – Są to staże, na których zarówno student, jak i firma, obierają cel, jaki ma zostać osiągnięty przez stażystę. Po trzech miesiącach weryfikujemy, czy cele te faktycznie zostały osiągnięte.
 
Praca u podstaw
Pytając studentów łódzkich uczelni wyższych o odbyte praktyki i staże, najbardziej niepokojący okazał się fakt, że duża część z nich nie miała nawet pojęcia, podczas którego semestru akademickiego będzie musiała rozliczyć się  z  praktyk, albo czy w ogóle są one obowiązkowe na danym kierunku. I nie byli to tylko studenci I roku. Zdarzali się również ci na III. Takiej postawy powinien unikać każdy student, który na poważnie myśli o swojej karierze zawodowej. Na szczęście są również tacy jak Jan Urbański – student I roku zarządzania na UŁ – którzy myślą o odbyciu praktyk już na samym początku studiów. – Jestem z Łodzi, ale na praktykach byłem w Pabianicach w firmie Aflofarm, jednej z największych firm farmaceutycznych w Polsce. Zdecydowałem się na tę firmę ze względu na jej renomę. Postanowiłem napisać do nich bezpośrednio i udało się .
 
Wątpliwości co do tego, jak ważny jest samorozwój, nie ma studentka III roku finansów i rachunkowości na UŁ – Paulina Finke. Paulina działa w Studenckim Kole Naukowym Inwestor przy Wydziale Ekonomiczno-Socjologicznym. – W naszym kole jest około pięćdziesięciu ambitnych studentów, którzy chcą szybko zdobyć dobrą pracę, nie w przeciągu dwudziestu lat. Jesteśmy osobami świadomymi, wyznaczamy sobie dany cel i uparcie do niego dążymy. Wiemy jednak, że jest wielu studentów, którzy oprócz studiowania nie podejmują żadnych dodatkowych działań. Staramy się do nich dotrzeć, zachęcić do włączenia się w działalność naszego koła i udowodnić, jak kontakt z pracodawcami i udział w procesach rekrutacyjnych już podczas studiów, może ułatwić znalezienie dobrej pracy w przyszłości.
 
– Podstawowym problemem jest to, że studenci w momencie podejmowania studiów nie mają pojęcia, jakie będą oczekiwania ich przyszłych pracodawców – zaznacza Grzegorz Kierner. – To zderzenie z rzeczywistością występuje w momencie odbywania praktyk, bądź podjęcia pierwszej pracy. Naszym celem jest uświadamianie studentów już na samym początku o możliwości skorzystania z naszej pomocy, a przede wszystkim o konieczności podejmowania dodatkowych działań, takich jak udział w szkoleniach, czy stażach, jeśli poważnie myśli się o swojej karierze zawodowej. Dlatego Biuro Karier PŁ organizuje na samym początku roku akademickiego spotkania ze studentami pierwszego roku. Jest również obecne na wielu uczelnianych wydarzeniach, aby przypominać o swojej działalności.
 
Gdzie, oprócz Internetu, może zajrzeć student?
Zarówno Politechnika Łódzka, jak i Uniwersytet Łódzki, posiadają swoje uczelniane Biura Karier, których podstawowym celem jest przekazywanie studentom ofert pracy, praktyk i staży, organizowanie szkoleń i doradztwo zawodowe. Jednak jak mówi Maria Nowicka z Biura Karier UŁ, działalność Biur Karier nie jest znana wszystkim studentom. – Największą popularnością cieszą się nasze inicjatywy jak na przykład Recruitment Date, czyli szybkie spotkania rekrutacyjne, na które w ciągu tygodnia zgłosiło się  260 osób. Studenci podczas Recruitment Date mają szansę odbycia do pięciu „randek” z pracodawcami. Jeśli student wypadnie dobrze, ma szansę zostać zaproszony do siedziby firmy na rozmowę kwalifikacyjną, aby ubiegać się o płatny staż. Natomiast w zeszłym roku w szkoleniach Akademii Kompetencji wzięło udział 1000 studentów. To nie jest mało, ale nadal uważam, że moglibyśmy mieć dużo większą grupę dotarcia.
 
Swoje wydziałowe Biuro Karier posiada również Wydział Prawa i Administracji UŁ. – Nasze Biuro to miejsce, które zrzesza studentów Paragrafu chętnych do wyszukiwania ofert pracy, współpracy z pracodawcami, kształcenia osób z zakresu prawa pracy, pisania CV i listów motywacyjnych – mówi Maria Ważbińśka z działu PR, studentka II roku prawa. – Mamy kontakt z pracodawcami, którzy przesyłają nam oferty na wyłączność. To sprawia, że działalność Biura ma rzeczywiście głębszy sens, a oferowane przez nas praktyki i staże są skierowane wyłącznie do naszych studentów i absolwentów. Staramy się również wyszukiwać ofert na stronach internetowych - najczęściej instytucji państwowych - do których nie docierają studenci. Obecnie posiadamy 32 oferty praktyk i 35 ofert pracy. Każdą z nich można znaleźć na tablicy informacyjnej przed Biurem, a u nas dowiedzieć się więcej. W sytuacji, gdy ktoś nie jest pewny, czy jego CV jest dobrze napisane, oferujemy swoją pomoc. Sprawdzamy je wtedy, głównie pod kątem danej oferty.
 
– Najwięcej trudności sprawia zebranie się w sobie i postawienie pierwszego kroku w kierunku poszukiwania praktyk. Później jest już tylko lepiej. Ja akurat odbywałem praktyki w miejscu mojego zamieszkania, czyli Zduńskiej Woli, ale wiem, że moi koledzy nie mieli problemów ze znalezieniem czegoś w Łodzi. Jestem zarejestrowany w Biurze Karier PŁ i na mojego maila przychodzi dużo ofert praktyk, staży i pracy – opowiada Szymon, student dyplomowego roku mechaniki i budowy maszyn na Politechnice Łódzkiej. Biuro Karier PŁ oprócz newslettera oferuje swoim studentom i absolwentom nieodpłatne doradztwo zawodowe, możliwość wykonania tych samych testów psychozawodowych, które są wykorzystywane przez pracodawców w procesie rekrutacji, a chętne osoby mogą skorzystać nawet z profesjonalnego coachingu.
 
Klaudię Rybarczyk i Kamilę Opalińską, studentki III roku zarządzania zasobami ludzkimi, spotkałam podczas Dni Kariery organizowanych na Wydziale Zarządzania UŁ. – Praktyki mam już za sobą, odbyłam je w Manpower. Dzisiaj jesteśmy tu, żeby szukać czegoś dodatkowego, dla siebie – mówi Klaudia. Podczas Dni Kariery można porozmawiać z pracodawcami, którzy wystawiają swoje stoiska, dowiedzieć się, jakie są wymagania od aplikujących do ich firm osób. To wydarzenie organizowane w całej Polsce od ponad 20 lat, które według danych zebranych przez organizatorów, gromadzi rocznie koło 60 000 studentów i 250 wystawców.
 
Wielkie nie znaczy straszne
W Łodzi swoje siedziby ma dużo wielkich, międzynarodowych firm, które w wielu przypadkach prowadzą ciągłą rekrutację na praktyki i staże. Jednak większość studentów boi się aplikować do firm, których marki są dobrze rozpoznawalne. – Słyszałem, że rekrutacja do nich jest trudna, wieloetapowa. Poza tym obawiam się, że mój poziom znajomości języka angielskiego nie będzie wystarczający – mówi jeden ze studentów łódzkiej uczelni technicznej. A przecież mała firma nie jest w stanie zagwarantować takich możliwości, jak duże przedsiębiorstwo.
 
Czy naprawę jest się czego bać?
– Szukałem stażu, który dałby mi szansę rozwoju. Firmę Accenture poznałem na swojej uczelni, na której często promowała swoje oferty praktyk i programy szkoleniowe. Początkowo rekrutacja przebiegała w trybie online. Wysłałem swoje zgłoszenie przez portal, wybierając stanowisko, na które chciałem aplikować. Następnie zostałem zaproszony na test rekrutacyjny sprawdzający znajomość języka angielskiego oraz jezyków programowania. Poziom trudności pytań z zakresu technologii określiłbym jako średni, zdarzały się pytania łatwe i te trochę trudniejsze. Jeśli chodzi o test znajomości języka angielskiego, to dla mnie, jako studenta IFE, był łatwy – opowiada Paweł Ślusarczyk, który właśnie skończył studia na kierunku Telecommunications and Computer Science na Wydziale IFE (International Faculty of Engineering).
 
Warto dodać, że pytania w teście rekrutacyjnym do Accenture są podzielone na bloki tematyczne. Zanim kandydat rozpocznie rozwiązywanie testu, może zdecydować z których technologii ma największą wiedzę, czyli z których chciałby być sprawdzony - dodaje Szymon Bałdyga, tegoroczny absolwent Informatyki na Wydziale FTIMS (Fizyki Technicznej, Informatyki i Matematyki Stosowanej).
 
Accenture jest globalną firmą zamującą się konsultingiem, nowoczesmymi technologiami oraz outsourcingiem. Łódzki oddział Accenture Łódź Delivery Center zatrudnia ponad 250 programistów i analityków systemów. Odwiedzając siedzibę firmy przy ulicy Wólczańskiej można zauważyć, że w firmie przeważają osoby młode. W chwili obecnej na płatnym, co najmniej 3 miesięcznym stażu jest około 20 osób, część z nich znalazła się tu w ramach tzw. Programu Startowego Accenture.  Program rozpoczyna się dwumiesięcznym szkoleniem z zakresu różnych technologii, podczas którego osoby są zatrudnione na umowę zlecenie. Po zakończeniu szkolenia najlepsi stażyści zainteresowani dalszą współpracą z Accenture mogą podpisać z firmą umowę o pracę.
 
– Poszukujemy studentów zainteresowanych nowoczesnymi technologiami, którzy chętnie uczą się różnych języków programowania – mówi Magdalena Chruściel z Accenture. – Współpracujemy z Politechniką Łódzką, Uniwersytetem Łódzkim oraz Wyższą Szkołą Informatyki i Umiejętności. Nasi stażyści to głównie studenci informatyki oraz kierunków pokrewnych (elektrotechnika, elektronika).
Najpierw proponujemy im umowę o pracę na rok, a następnie – na czas nieokreślony.
 
Firma Accenture podejmuje działania, które mają na celu zachęcenie studentów do zdobywania doświadczenia w dużej korporacji.  Od 5 lat prowadzi Akademię Accenture (program edukacyjny skierowany do pasjonatów IT), która obejmuje cykliczne warsztaty z SQL i Java, szkolenia z umiejetności technicznych i miękkich, dni otwarte oraz płatne praktyki i programy startowe IT.
 
Wszystko w Twoich rękach
Ciekawą historię opowiedział Piotrek Szymański, student III roku zarządzania i inżynierii produkcji na wydziale OiZ (Organizacji i Zarządzania) Politechniki Łódzkiej. – Byliśmy raz na wycieczce w łódzkim oddziale GE Power Controls, zorganizowanej przez program Młodzi w Łodzi, podczas której obserwowaliśmy proces produkcyjny. Jedna ze studentek była tak gadatliwa i miała tak dużą wiedzę, że od razu zaproponowali jej praktyki. Pracodawcy naprawdę czekają na nas z otwartymi rękoma, musimy się tylko trochę wykazać.
 
– Jeśli podejdzie się do studiowania trochę poważniej, zrobi coś ponadprogramowego, naprawdę nie będzie później problemu ze znalezieniem pracy – mówi Anna Woźnicka, studentka ekonomii na Wydziale Ekonomiczno-Socjologicznym UŁ. – Mam już za sobą praktyki w banku i Instytucie Europejskim. Byłam na Erasmusie, a w te wakacje wybieram się na Work&Travel. Po powrocie zamierzam szukać kolejnego stażu, by stale powiększać swoje doświadczenie. Wyjazdy zagraniczne, odbyte staże i praktyki, działalność w kołach naukowych stanowią prawdziwą wartość dla naszych przyszłych pracodawców - I trudno się z Anią nie zgodzić.
 
Czy przebiegłbyś maraton bez uprzednich, długoterminowych, absorbujących masę Twojego czasu i zmuszających Cię do nieprzeciętnego wysiłku treningach? Prawdopodobnie byłoby to niemożliwe. Tak jest z każdą dziedziną naszego życia – jeśli nie włożymy należytego wysiłku w osiągnięcie celu, na którym nam zależy, nie otrzymamy zadowalających nas rezultatów. Pomyśl tylko – nie da się przecież dojść do czegoś, nie stawiając w kierunku tego żadnych kroków, jest to po prostu niewykonalne. Prawo przyczyny i skutku jest nieubłagane. Całe szczęście, działa ono również w drugą stronę – trenując regularnie, przebiegniesz maraton bez żadnego problemu. Jeśli podejmiesz działania, nawet te najmniejsze, nie ma możliwości, by nie przyniosły Ci mierzalnych korzyści. To, ile z siebie dasz, zdeterminuje to, jakim sukcesem będziesz się cieszyć w przyszłości.
 
 
 
Weronika Chodorek